Wspominałam Wam, że wzięło mnie na neony...
no właśnie... oto na to kolejny przykład... ;)
Lakier miałam już od dawna, ale nie było okazji po niego sięgnąć... nie rozumiem zupełnie czemu, ale omijałam go szerokim łukiem i wybierałam zazwyczaj bardziej spokojne albo klasyczne kolory...
Ostatnio jednak ten kolor wrócił do łask... choć mam ochotę także na pastelową cytrynę... ;)
Ale wracając do tematu...
Do pomalowania niezbędne były dwie cienkie warstwy... niestety nie był on łatwy w aplikacji ponieważ trochę smużył i się maział, ale summa summarum wyszło chyba całkiem nieźle... :)
Numer lakieru to 355 i określiłabym go jako cytryna wpadająca w lekko zielonkawo-limonkowy odcień (na zdjęciach odrobinę za żółty)...
Jak dla mnie idealny kolor na lato, promienny, pozytywny a zarazem wyrazisty... ot taki akcencik na paznokciach... ;)
A jak Wam się podoba?
Zapraszam Was także na krótki filmik z outfitem z ubiegłej soboty... mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu, bo to zdecydowanie mój styl i coś co lubię...
Udanej soboty!!!
:)
Jak słoneczko! bardzo fajny;)
OdpowiedzUsuńdokładnie tak mi się też skojarzył... :)
Usuńśliczny kolor :) a strój na urodziny boski! :)
OdpowiedzUsuńdzięki :D
Usuńprzypomniałaś mi o tym że mam ten lakier i chyba go jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńto tak jak ja... :P
Usuńale piękny *.*
OdpowiedzUsuńtroszkę niestety słabo z aplikacją, ale kolor faktycznie jest ciekawy... ;)
Usuńswietnie wyglada na twoich paznokciach :)
OdpowiedzUsuńbooooski kolor! <3
OdpowiedzUsuńAle ładnie pomalowane, idealnie. Ja mam same ślady, nierówności i brzydkie skórki. I jaki słoneczny kolor.
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, aż się cieplej zrobiło w te szare dni. Słońca nigdy za wiele :)
OdpowiedzUsuńhttp://szkatulka-emi.blogspot.com/