Dziś pierwszy raz w tym sezonie postanowiłam założyć rolki na nogi...
było to nie lada wyzwanie po dłuższej przerwie, ale udało się... żyję, nic sobie nie połamałam i powiem Wam w skrytości, że nawet nie zaliczyłam gleby, jak początkowo zakładałam... ;)
Dzisiejsza pogoda była naprawdę super... słonecznie i ciepło... niestety ostatnio to rzadkość, więc musiałam się nią nacieszyć... :)
W parku pusto, jedynie ludzie spacerujący z psami oraz pojedyncze osoby szukające wytchnienia i odpoczywające na polanie... :)
Po drodze ciekawe, urokliwe miejsca... muszę je ponownie odwiedzić...
No i ja... zmagająca się moimi nogami oraz walcząca z formą... ;)
...moje rolki niestety nie posiadają tylnego hamulca a wybrałam sobie niefortunną trasę biegnącą przez wiadukt... możecie się tylko domyślić jak musiałam wyglądać jadąc z górki i próbując nieumiejętnie hamować... hehehe :D
Miłego dnia Robaczki! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz