Oj, oj, oj... chyba dawno nie było żadnego wpisu... ;)
Nie wiem jak to się stało, ale dni uciekają jak szalone...
Już jakiś czas temu chciałam Wam pokazać lakier z KIKO... moje najlepiej wydane 1,5 euro w przeciągu ostatnich miesięcy... ;)
Lakier jest cudowny, kryje już przy jednej warstwie i wygląda jak milion dolarów...
dostałam na jego temat już mnóstwo komplementów, co poświadcza tylko tezę o jego nazwyczajności, bo nie zdarza się to często... ;)
Lakier jest turkusowo-miętowy z jak gdyby neonowym wykończeniem, który wręcz kontrastuje z opaloną skórą...
Trwałość ma również całkiem przyzwoitą, choć tutaj ciężko mi dokładnie powiedzieć, bo u mnie lakiery nie najlepiej się trzymają... :/
Moim zdaniem ten lakier to niezbędnik letniej kosmetyczki, bo wygląda przepięknie i koniecznie zwróćcie na niego uwagę przy najbliższej okazji.... ;)
A tak wygląda w ostrym świetle dziennym...
Pozdrawiam Was ciepło i ściskam!
Buziaki :)
ale piękny odcień :))
OdpowiedzUsuńmarzę o bikini w takim kolorze... do opalonej skóry CUDO! :D
Bardzo ładny, nasycony kolor ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten kolorek :) A jak przy jednej warstwie jest ładny efekt to super :)
OdpowiedzUsuńkolor jest obłędny :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek.
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek ;) Pięknie wygląda na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
MAM GO CHYBA JEDEN Z NAJBARDZIEJ ROZCHWYTYWANYCH LAKIERÓW POPRZEDZAJĄCEGO SEZON LETNI
OdpowiedzUsuń