poniedziałek, 28 maja 2012

Olympiapark...

W Niemczech dzisiaj obchodzone jest święto, mianowicie poniedziałek Zielonych Świątek, dzięki czemu mamy dodatkowy dzień lenistwa i błogiego odpoczynku...
Wracam więc prosto z długiego weekendu z mnóstwem zdjęć oraz nową energią... ;)

Dla nas był to czas bardzo słoneczny, spędzony głównie na przyjemnościach, ale zarazem bardzo aktywny... ;)

Wybraliśmy się do Olympiapark, czyli w miejsce, które bardzo lubimy...
najpierw jednak pokonaliśmy 10-kilometrową drogę, dzięki czemu mogliśmy troszkę pozwiedzać...


... niektóre uliczki są naprawdę urokliwe... trochę z innej bajki...


... słodka mała... też zawsze lubiłam chodzić po murkach... no, może nie takich... ;)


... no i dotarliśmy... nie do końca jednak bez szwanku... ;)
Mąż miał małą wpadkę przy hamowaniu... :P


... ale na miejscu piękne widoki i słoneczko zrekompensowało wszystko...



Można było zrzucić sprzęt i się trochę poopalać... ;)


... i podziwiać widoki...
Mnóstwo ludzi wpadło na ten sam pomysł co my, czyli piknikowania, opalania oraz odpoczynku...


Później przeszliśmy się na koncert, gdyż dobiegł nas dźwięk muzyki...


... było bardzo miło, trochę kameralnie, naprawdę miło... :)


Na koniec trochę ptactwa, którego w Olympiaparku jest bardzo dużo...


... gęsia rodzinka mnie urzekła, szczególnie te maleństwa... :D 


... jaki porządek... i wzrok gąsiora... bezcenne... :)


Ostatni rzut oka na Olympiapark...


... i pora wracać...


Następnego dnia byliśmy padnięci no i leczyliśmy spieczone ramiona, mimo, że na słońce raczej uważaliśmy... :)

A jak Wam minął weekend?

Pozdrawiam ciepło!!!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz