czwartek, 22 listopada 2012

Weekend...

... pewnie się zastanawiacie czy ze mną wszystko na pewno w porządku... ;)
No tak... wcale się nie pomyliłam... mój weekend wypadł w tym tygodniu w środę i czwartek i właśnie dobiega końca... ;) ehhh

Poza tym, że jesień za oknem zmieniła się ze słonecznej w deszczową, dni stają się krótsze i przez większość dni ciemne... nic się nie zmieniło... domowe obowiązki, porządki i kilka zaległych czynności odkładanych od dłuższego czasu wyczekały na swoją kolej...

Weekend minął nie wiadomo kiedy, ale głównie na relaksie, którego bardzo mi ostatnio brakowało...

... postawiłam na nastrojową atmosferę...


... rozgrzewające herbatki...


... oraz byczenie się nogami do góry w ciepłych skarpetkach przed komputerkiem i zbieranie sił na kolejny tydzień...


;)

Szkoda tylko, że wolne dni tak szybko uciekają...



2 komentarze:

  1. jakie słodkie skarpetki ! :D

    Cieszę się , że weekend miną Ci przyjemnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. W Polsce mgły nie ustają, słońca dawno nie widziałam. Umilam sobie czas i rozgrzewam: świeczkami, termoforkiem, herbatą z sokiem malinowym i smakołykami.

    OdpowiedzUsuń