Hejka!
Czas na nowość w mojej lakierowej obsesji... ;)
...tak naprawdę bardzo rzadko sięgam po lakiery, ale ten wyjątkowo wpadł mi w oko...
Jakiś czas temu prym wiodły w blogosferze lakiery z Golden Rose Carnival, które przykuwały uwagę milionem mieniących się drobinek... oczywiście i ja zapragnęłam takiego efektu a że w Niemczech trudno dostać takie cudeńka to w ręce wpadł mi lakier z Maybelline... i nie żałuję!
Jest on bardzo podobny do tych z GR z tym że chyba jeszcze bardziej 'bogaty'... ma w sobie fioletowy, zielony i niebieski brokat no i oczywiście białe drobiny, które wyjątkowo ładnie kontrastują z ciemnymi lakierami...
Mój kolor to 02 White Splatter z serii Street Artist...
Jak dla mnie efekt jest na tak, mimo, że troszkę się dzieje... ;)
A Wam jak się podoba?
Lubicie takie miksy, czy raczej wolicie jednokolorowe paznokcie?
Pozdrawiam i ściskam!!!
ZL :)
Bardzo lubię taki delikatny efekt brokaty na paznokciach, niestety nie lubię tego później zmywać;/ Ten lakier wygląda super:)
OdpowiedzUsuńOj zmywania to niecierpię... to największy minus tego typu lakierów... ;)
Usuńświetne to konfetti :)
OdpowiedzUsuńDzięki Gosiu! :*
UsuńPodoba mi się, ale raczej nie pasuje do mnie :)
OdpowiedzUsuń