Witam po dłuższej przerwie... ahhhh, jak to zwykle bywa jak dużo się dzieje, nie ma czasu na inne rzeczy takie jak na przykład blogowanie... ;) Wasze wpisy jednak śledziłam codziennie, więc co u Was wiem na bieżąco... :) za mną bardzo udana wizyta 'pierwszych' gości... króciutka, ale niesamowicie pozytywnie spędzona... może napiszę Wam o tych kilku dniach, bo były super... ;)
Między czasie dużooo zakupów i odkryć kosmetycznych... nie wiem kiedy ja to wszystko ogarnę, ale postaram się... do tego praca i przygotowywanie się do kolejnej wizyty... ;) aaa i jeszcze zmiana komputera, co nie przyczyniało się do szybkiego powrotu tutaj... ;)
Wszystkie ustawienia inne, brak zdjęć i ich przegrywanie... :| nie lubię! No i trochę to wszystko oporniej idzie... ;)
Dziś muszę Wam pokazać nowy lakier, w którym się zakochałam od pierwszego wejrzenia...
Duo-chrome KIKO nr 395
To taki typowy kameleon z przewagą 'starego' złota i miedzi, przechodzący delikatnie w zieleń i granat... wszystko zależy od kąta patrzenia i jak same zaraz zobaczycie... światła... :)
Na paznokciach mam dwie warstwy... i jak na takiego rodzaju lakier przystało pięknie on wysycha tworząc cieniutkie warstwy, które z czasem delikatnie wycierają się na obrzeżach, nie odpryskują...
Foto z flashem...
Lakier kupiłam oczywiście na jakiejś promocji... :P za ok 3 euro...
Buteleczka - 11 ml
Ważność - 36 miesięcy
Jak Wam się on podoba?
Lubicie takie pawie kolory?
:)
Pozdrawiam! :)
śliczny kolor!
OdpowiedzUsuńFajny, ale trochę mało tej benzynki. Chanel w tej kwestii pobił wszystkie próby zrobienia czegoś podobnego.
OdpowiedzUsuń... to fakt... też mi trochę brakuje tego efektu... ;)
UsuńŚliczny ten Kiko:)
OdpowiedzUsuńTen lakier to cudo! Co za kolory!
OdpowiedzUsuń