Dzisiaj zaprezentuję Wam lakier jaki mam już od baaaardzo dawna...
mowa o Essie - Haute as Hello, który znalazłam w sześciopaku z TKMaxx'a...
Ten kolor jest po prostu... niesamowity!
Jak tylko pomaluję nim paznokcie mam mnóstwo pytań, co to takiego... :)
Buteleczka tradycyjna, pędzelek niestety cienki, którym malowanie nie wychodzi mi najlepiej, zdecydowanie wolę te z szerszymi...
Pomijam fakt, że lakiery Essie niestety ogólnie nie sprawdzają się u mnie najlepiej, może to kwestia przyzwyczajenia, ale Golden Rose nie tworzą mi nigdy takich smug i 'przebić' jak Essie... ;/ Tutaj mam na paznokciach 4 warstwy plus top coat i nadal widzę prześwity... :/
Tyle, że ja nie używam nigdy base coat'u... może to dlatego...
Kolor jest ciężki do zdefiniowania... kremowy, neonowo-brzoskwiniowy, super kontrastujący z opalenizną... moim zdaniem idealny na wakacje i niestety już kończące się lato... ;)
Nie wiem czy zdjęcia oddają jego moc, ale musicie mi uwierzyć na słowo, że jest fajny... ;)
Ślicznie wygląda zarówno na paznokciach rąk jak i stóp...
Dajcie znać o Waszych ulubionych kolorach na lato... :)
Pozdrawiam...
:)
z essiakami to jest różnie u mnie, raz zachwyt, raz nie :]
OdpowiedzUsuńten tutaj ma nieziemski kolor :>
...dokładnie, mam tak samo... :)
Usuńmasz racje - jest niesamowity :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKolor faktycznie piękny. Osobiście wolę te szersze pędzelki u Essie:)
OdpowiedzUsuńKolor fantastyczny! Niestety, konieczność nałożenia czterech warstw go u mnie dyskwalifikuje.
OdpowiedzUsuńfantastyczny kolor i nie ma co .. idealnie pomalowane paznokcie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń