Dzisiejszy makijaż w kolorze granatu...
...do jego wykonania sięgnęłam po zakupioną już jakiś czas temu pastelę essence, czarną kredkę na linię wodną, tusz do rzęs i granatowy, połyskliwy eyeliner również z Essence...
Makijaż jak dla mnie trochę za mocny, bardziej nadawałby się na wieczorowy, może walentynkowy ;), ale tak naprawdę to chciałam coś dopasować do swetra, który miałam dzisiaj właśnie w tym kolorze... :)
A tutaj jak wyglądał na twarzy... zauważyłam, że nie mam nawyku malowania ust, i że bardzo często w makijażu je zwyczajnie pomijam, muszę chyba to zmienić... ;)
I jak Wam się podoba?
:)
Uwielbiam granat na powiekach :) Tylko mam problem, bo często przesadzam z jego ilością. U Ciebie jest ładnie roztarty. Choć bardziej mnie zachwyca idealna cera :) Jakiego korektora pod oczy używasz?
OdpowiedzUsuńJa też, ale zawsze wydaje mi się za odważny i rzadko po niego sięgam... może niepotrzebnie... ;)
Usuń... obecnie stosuję Roll on z Garnier, bo już chce go w końcu skończyć, kryje całkiem przyzwoicie i jest lekki... ;)
Jest strasznie wydajny, ja mam w jaśniejszym kolorze... zawsze stosuję dużo jaśniejsze korektory pod oczy... ;)
bardzo mi się podoba i jak zwykle świetnie podkreśla Twoje oczy ! :)
OdpowiedzUsuńdzięki... :)
UsuńBardzo ładny make-up oka.
OdpowiedzUsuń