sobota, 16 marca 2013

Depilacja woskiem by Sonobella

Co będę Wam dużo pisać... żyję! :D

Pierwsze koty za płoty, ale nie nazwałabym tego doświadczenia wielką przyjemnością... ;)

Ale zacznijmy od początku...

... zestaw zakupiłam na allegro za około 60 zł (cały pokazywałam Wam już tutaj w przesyłce z Polski ;))...

W skład wchodzą:

- podgrzewacz + stacja dokująca...
- dwa woski po 100 ml z cienką i grubą rolką (3 woski dokupiłam extra)
- płyn przed depilacją 60 ml
- płyn po depilacji 60 ml
- paski do depilacji 50 szt.


Jeżeli chodzi o sam zestaw nie mam absolutnie żadnych, najdrobniejszych zastrzeżeń... 

- jest super solidnie wykonany
- wygodnie leży w dłoni
- czas nagrzewania to około 20 - 30 min...
- cena super!
- z jednej strony okienko z podglądem...


- z drugiej można wyregulować moc...


Naprawdę miło mnie zaskoczył, bo spodziewałam się czegoś dużo słabszego...

Gorzej z częścią praktyczną... ;)

- boli jak cholera, nie wiem czy moja odporność na ból jest niska, czy to kwestia przyzwyczajenia, ale po cichu liczę, że z czasem będzie lepiej... /drugą kwestią jest, że mam bardzo wrażliwe nogi, niekiedy drobne uszczypnięcie długo mnie boli.../

- jeśli miałyście do czynienia z pastą cukrową, niestety różniaca jest taka, że pozostałości wosku tak łatwo jak pasty się nie pozbędziecie... za żadną cholerę nie można go zmyć, zwałkować, zetrzeć, NIC nie pomaga... nie należy to również do przyjemności... płyn troszkę pomógł, ale parę miejsc z woskiem zostało, co usunęłam na drugi dzień, bo cierpliwość ma dobiegła końca...

- pozostając w temacie wosku... klei się on niesamowicie do wszystkiego i wydłuża cały zabieg... pod koniec miałam go na rękach, włosach i podgrzewaczu...

- włoski usuwane są z cebulkami, niestety nie zawsze wszystkie i nie odważyłam się poprawiać, bo za bardzo mnie już te miejsca bolały...


Podsumowując... 

... całkiem skuteczna metoda, aczkolwiek dość uciążliwa i czasochłonna...

... jeśli nie macie przekonania spróbujcie z pastą cukrową, bo ona wydaje się być lepsza na początek...

... efekt choć mozolnie i w męczarniach uzyskany, jest długotrwały...

... chrońcie przed dziećmi!... :D


Dajcie znać jakie są Wasze doświadczenia...

:)



11 komentarzy:

  1. znam znam i boli tak samo...
    wosk dobrze schodzi po oliwce lub jakims oleju ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. serio? już myślałam że tylko ja mam takie doświadczenia... ;)
      próbowałam wszystkiego, ale dajcież spokój... co to za metoda, tylko wacik mi się do tego przylepiał i tak tarłam w nieskończoność... :|

      Usuń
  2. przyzwyczaisz się i już przy kolejnych razach nie będzie tak boleć:)
    jak usunąć resztki wosku? do tego najlepiej spisuje się najzwyklejsza oliwka dla dzieci:) wcierasz w skórę i resztki wosku się rozpuszczają, tak samo na mokry wacik lejesz oliwkę i czyścisz cały odgrzewacz:) ja już woskuję się od kilku lat i nie zamienię tej metody na żadną inną...

    aha jeszcze rada, przed depilacją woskiem nie bierz kąpieli, bo taki rozpulchniony naskórek łatwo jest zerwać razem z woskiem, najlepiej jeszcze skórę opruszyć talkiem (też dla niemowląt) by skórę osuszyć i odtłuścić wtedy wosk będzie dobrze łapał włoski:)

    jest też różnica w woskach, jedne cholernie się rozlewają, babrają itd... najczęściej kupuję miodowe;) firma depileve też ma fajne do skóry dojrzałej, bo ładnie ją napinają i cała depilacja jest przyjemniejsza;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. ...dzięki za wsparcie,... :)
      ...talku używałam, bo bez tego ani rusz... ;)
      ... natomiast mpje woski są właśnie dość gęste, może nawet za bardzo, bo podczas aplikacji ciężko się rozprowadzają... :/

      Usuń
    2. Z czasem będzie mniej wosków. Ja po depilatorze zauważyłam, że mam na łydkach kilka pustych miejsc ;)

      Ja wosku też przez to lepienie się nie lubię.... Miałam z Veet wersję zmywalną wodą i bolało tak samo jak inną metodą, ale to klejenie właśnie mnie zniechęciło. Myślałam, że przy wersji z rolki nie będzie takiej babraniny :(

      Usuń
    3. wypróbuj woski innej firmy może Ci bardziej podpasują, aaa no i pierwszy raz rolką przejedź po plastrze by ją trochę "rozruszać" bo inaczej faktycznie nieprzyjemnie się aplikuje na skórę;)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. hehe... :P
      widać za to dobrze jak działa woskowanie... ;)

      Usuń
  5. Byłam u kosmetyczki na woskowaniu w zeszłym roku. Też bolało :/ ale wytrzymałam, podobno inne klientki krzyczą. Ale z efektów nie byłam zadowolona. Myślałam, że będzie gładko. A tu czerwone punkciki, nogi jakieś takie szorstkie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hi there, I enjoy reading all of your article post. I like to write a little comment to support you.


    My web blog - www.clearporescoupons.com

    OdpowiedzUsuń