poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Eyeliner Essence - 02 LONDON BABY

To chyba będzie mój ulubieniec tej wiosny... ;)
kupiłam go dawno i zupełnie o nim zapomniałam... może dlatego, że fioletowy z tej samej serii trafiłam jakiś trefny i zupełnie się nie sprawdził... ;)


Ten jest kremowy jak masełko, bardzo ładnie się aplikuje i jest całkiem nieźle napigmentowany... nie spodziewałam się, że można nim uzyskać tak intensywną, jednolitą kreskę...

...kolor brązowy moim zdaniem jest idealny do delikatniejszych makijaży i ślicznie podkreśla kolor oczu...



Do tego również zaskakująca trwałość, nic się nie rozmazało przez cały dzień a moje oczy i tłuste powieki mają do tego dużą skłonność... ;)

Naprawdę miłe zaskoczenie...

Miałyście eyelinery Essence?
Jak sprawdziły się u Was?

:)

7 komentarzy:

  1. Essnece to mój nr 1 jeżeli chodzi o linery :) kończe już kolejny słoiczek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...ja też go polubiłam, o wiele badziej niż Bobbi Brown... :)

      Usuń
  2. bardzo go lubię :) wcześniej miałam catrice i nie wytrzymywał mi z bazą nawet 5 godzin...

    OdpowiedzUsuń
  3. wygląda super! zapraszam do obserwowania i na nowy post pozdr

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam czarny Midnight in Paris i jest świetny. Wytrzymuje cały dzień, nie odbija się na powiece. Wszystko, czego wymagam od eyelinera. ;-)

    OdpowiedzUsuń