Dziś krótka fotorelacja z wczoraj i tego co się działo... :)
Niestety pogoda nie była najlepsza, dużo chmur i dosyć chłodny wieczór, diabelski młyn będzie musiał poczekać na lepszą, żeby widoki były fajniejsze...
Samochodziki to nie jest to co tygryski lubią najbardziej... :D
...to chyba chodzi o podryw, ale tak naprawdę nie wiem... ;)
Cieszą się jednak dużym zainteresowaniem...
... podobnie jak namioty, w których można się napić piwa w litrowego kufla i stojąc na ławach śpiewać, pić i tańczyć... :) To chyba taka bawarska tradycja, bo wiele osób ma na sobie oryginalne stroje ludowe... ;)
Namiot standardowo pękał w szwach a to dopiero początek imprezy...
Bardzo fajna pędząca 'kolejka', cieszę się że się na nią wybraliśmy, bo było super... :D
... foto z wagonika...
Na koniec widok z góry... miasteczko jest ogromne...
Przychodzi mnóstwo ludzi bez względu na pogodę... jest wiele atrakcji: stoiska ze słodyczami, loteriami itp., karuzele, kręcioły, zjeżdżalnie, kolejki górskie dla młodszych i starszych... na pewno każdy znajdzie coś dla siebie... ;)
Bardzo zawsze lubiłam wesołe miasteczka... :)
A Wy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz