poniedziałek, 18 czerwca 2012

Spinaci...

Dziś taki obiad na szybko...
chyba zresztą jak zwykle... :)

Szpinak uwielbiam i nie pamiętam nawet czy kiedyś było inaczej... chyba jako dziecko, także nie miała nic do tej ciemno-zielonej papki...;)

Postanowiłam przyrządzić go po swojemu... wiadomo, uwzględniając możliwości i zawartość lodówki...

Wyszła taka nietypowa zapiekanka... 


Czyli szpinak doprawiony przyprawami, czosnkiem, śmietanką, jajkiem oraz ostrą papryczką...
Następnie mieszamy z ugotowanym makaronem...
Do tego plastry sera mozzarella i pomidorki koktajlowe... :)

Gotowe! ;)

Wiem, że nic szczególnego, ale mi tak niewiele trzeba do szczęścia! :)

:)

1 komentarz: